Jak jeść, aby rozkoszować się smakiem
ulubionych potraw, nie głodzić się, a przy tym nie przytyć? Jakie
wybierać produkty, by osiągnąć takowy cel? Z pewnością te, które nie
pozwalają na przyswojenie i wchłonięcie tłuszczu, dzięki czemu
przyśpieszają jego spalanie oraz przemianę materii. No, czyli… które
przekąski najlepiej się do tego nadają?
Na samym początku warto powiedzieć
słów parę na temat wszelkiego rodzaju sałatek. Mogą być one warzywne,
ale również i owocowe, gdyż poszczególne plasterki posiadają bardzo mało
kalorii, są smaczne i bardzo zdrowe – i tu na szczególną uwagę
zasługuje arbuz, porzeczki, maliny, truskawki, jagody, melon, itd.
Oprócz powyższych właściwości, owoce te zawierają w sobie dosyć sporo
chromu – substancji, która doskonale nadaje się do hamowania apetytu,
dzięki czemu nie chce nam się aż tak często jeść. Chrom ponadto
przyczynia się do podniesienia odporności organizmu oraz obniżenia
poziomu cholesterolu we krwi.
Oprócz mieszanek owocowych, na
przykład zamiast czegoś słodkiego, trzeba również wspomnieć o zielonej
sałacie. Jej główka to „koszt” rzędu zaledwie 14 kcal, a zapewnia
witalność, kondycję, urodę i zdrowie na długie lata. Aby nie była ona
jałowa, można ją doprawić naturalnymi sosami, np. jogurtowymi, a także
oliwą z oliwek lub sokiem z cytryny, nigdy zaś majonezowymi, gdyż te
strasznie tuczą. Dlaczego sałata jest taka cenna? Otóż, jest
nieocenionym źródłem błonnika, dzięki któremu można na długo zapanować
nad swoim pobudzonym apetytem, ale także różnorodnych witamin. Te zaś
przyśpieszają trawienie m.in. tłuszczów.
Wszyscy ci, którzy kochają kawę,
powinni ją odstawić na jakiś czas, aby na jej miejsce wstawić herbatkę z
dodatkiem imbiru. Taka, nie dość, że pozwala schudnąć dzięki
wyregulowaniu procesu trawienia oraz metabolizmu, to również stanowi
idealny środek leczniczy przeciwko migrenie, wzdęciom, wspomaga krążenie
krwi i działa przeciwbakteryjnie.
Powróćmy więc może na chwilę z
powrotem do owoców. Nie wspomniano powyżej nic o cytrusach, a te
zasługują na szczególną pochwałę dziękczynną. Można je przyjmować na
surowo, w całości, ale również w postaci sorbetów lub świeżo
wyciśniętych soków. Dzięki nim dostarczamy naszemu organizmowi cennego
przeciwutleniacza, przeciwdziałającego procesowi starzenia się komórek,
mianowicie witaminy C, a także kwasu cytrynowego, który ułatwia pracę
przewodu pokarmowego, a także zapobiega gromadzeniu się tłuszczu w
organizmie.
Czas przejść dalej. Kolejnymi
składnikami pożywienia, o których wiele się nie mówi – a co powinno się
to robić, są warzywa strączkowe, takie jak: soja, groch, fasola, czy
tofu. Obfitują one w witaminy grupy B, a te, jak wiadomo, obniżają ilość
tłuszczu w organizmie, a także biorą czynny udział w przemianach
węglowodanów. Z tego też względu zaleca się, by sięgać po nie mniej
więcej trzy razy tygodniowo.
Następnym drogocennym pożywieniem
może okazać się nabiał. Ten, przyjmowany kilkakrotnie w ciągu dnia,
znacznie przyczynia się do utraty zbędnej masy ciała. Dlaczego? To
proste. Nabiał jest chyba najwartościowszym źródłem białka, tak bardzo
potrzebnego naszemu organizmowi. Ażeby go spalić, wymaga to nakładu
pewnej ilości energii. A ta pochodzi głównie z utlenienia tłuszczu.
Oprócz tego, nabiał zawiera witaminę B2, tzw. ryboflawinę, która
dostarcza wapnia, hamującego wilczy apetyt oraz regulującego ciśnienie
krwi.
Na koniec jeszcze parę słów na temat
orzechów. Oczywiście, spożywane w dużych ilościach, powodują tycie, gdyż
posiadają dość sporo kalorii. Ale gdy się z nimi nie przesadza –
pozwalają schudnąć, gdyż zawierają sporo błonnika, pęczniejącego w
żołądku, dając tym samym uczucie sytości, a także tłuszcze nienasycone,
które jakby „wypierają” te „złe”, a więc trójglicerydy oraz cholesterol,
a te – jak wiadomo – przyczyniają się bezpośrednio do powstawania
chorób serca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz